Wybitny
naukowiec w dziedzinie chemi makrocykli, metalurgii i chemi
medycznej, który swoim talentem i ciężka pracą udowodnił, że i tu na
amerykańskiej ziemi, wsród olbrzymiej międzynarodowej konkurencji,
polskie nazwisko może być w czołówce największych uczonych.
Absolwent Wydziału Chemii Technologii Włókien, tytuł magistra
inżyniera włókiennika otrzymuje w 1975, rozpoczynając jednocześnie
dwa lata wcześniej, studia na Wydziale Farmeceutycznym, Akademii
Medycznej w Łodzi (Kierunek, Technologia Chemiczna Leków). Tytuł
magistra na tym wydziale otrzymuje w 1977, a pieć lat póżniej Rada
Wydziału Farmacji Akademi Medycznej nadaje mu tytuł doktora, po
obronie rozprawy doktorskiej. Jego kariera naukowa po tak starannym
przygotowaniu naukowym toczy się bardzo szybko. W 1991 roku (będąc
już w USA) na podstawie rozprawy habilitacyjnej (tytułów rozpraw nie
podaję, gdyż dla nie fachowców, są one zupełnie niezrozumiałe),
nadany mu zostaje na Akademi Medycznej w Łodzi, tytuł naukowy -doktor
habilitowany. W 1986 roku wyjeżdża na staż podoktorancki do
Brigham Young Uniwersity, gdzie w 1989 roku otrzymuje tytuł
Assistant Professor a w1992 roku, Associate Professora a dzisiaj
Adjunct Professora. Jednocześnie od 1991 roku pracuje dla firmy
chemicznej IBC Adv. Technol, Inc, gdzie dzisiaj zajmuje stanowisko
Dyrektora Rozwoju Naukowego i Produkcji. Firma opracowuje nowe
technologie do selektywnego oczyszczania metali i ścieków
radioaktywnych przy uzyciu zwiazków makrocyklicznych.
Olbrzymi dorobek naukowy w postaci 40-tu samodzielnych i 130
współautorskich prac, 50 patentów (wiele z nich opublikowane w
blisko 100 krajach), araz współautorstwo w wydaniu książki z
dziedziny chemi heterocyklicznych komponenetów (900 stron), przynosi
mu należyte uznanie w środowisku naukowym chemików na całym Świecie.
Ukoronowaniem jego naukowej kariery było nadanie Mu tytułu Profesora
na wniosek Akademii Medycznej w Warszawie.
Tytuł ten Dr hab. KRZYSZTOF KRAKOWIAK, otrzymał z rąk
Prezydenta Kwaśniewskiego, 14 października 1998 roku. Obecnie
Profesor Krzysztof Krakowiak mieszka w Provo, Utah wraz żoną Darią,
mając w tle swoje ukochane góry.
Najstarsza córka Patrycja, po doktoracie z genetyki pracuje na
uniwersytecie (niedaleko jabłko pada od jabłoni) w Little Rock
-Arkansas.
Druga córka Maja także po doktoracie z zakresu środków masowego
przekazu pracuje jako assystent profesor na uniwersytecie w
Colorado.
Trzecia córka Daisy kończy magisterium na medycynie z zakresu zdrowia
publicznego i przygotowuje się do doktoratu.
Krzysztof (mogę Go chyba tak nazywać, gdyż znamy się od
dziecka i jesteśmy bliskimi kuzynami) jest „nietypowym” naukowcem,
gdyż mimo nawału pracy naukowej, znajduje czas aby wyruszać na
długie piesze wędrówki i narciarskie eskapady do swoich ukochanych
gór. W tych niekiedy ryzykownych wyprawach, towarzyszy mu tylko „komórka”
która jest wtedy (o ile zasięg pozwala) jedynym łącznikiem ze
światem. A Krzysztof był już parę razy (po gwałtownych załamaniach
pogody) w trudnych sytuacjach. I tylko niezwykły hart ducha,
nakazujący mu „walczyć” do końca, oraz świetna znajomość gór,
pozwoliły mu wyjść z tych opresji zwycięsko. Krzysztof ułożył
swoją listę wycieczek górskich od najbardziej atrakcyjnych do
trochę tylko mniej atrakcyjnych po to by ją ciagle uzupełniać i
uzyskać zgodę żony na wyfrunięcie z domu w teren bo lista ciągle
jest nie pełna i nie może być pełna, bo przecież nie sposób przejść
wszystkich szlaków górskich....
Ścisły umysł naukowca, serce oddane rodzinie a dusza przyrodzie. Tak
mógłbym oddać krótko, osobowość Profesora. Bo oprócz „swoich” gór,
Krzysztof jest świetnym grzybiarzem i niestrudzonym turystą. (w
Polsce był pilotem wycieczek międzynarodowych i krajowych). Do dziś
wspominamy prawdziwki-olbrzymy (uzbierane w Provo) przesłane nam
parę lat temu wraz z taśmą obrazującą to grzybobranie. Jest wielkim
miłośnikiem przyrody, w szczególności pięknch kwiatów.
Służbowo i prywatnie, zwiedził omalże cały Świat. (Niemcy,
Francja, Włochy , Hiszpania, Wielka Brytania, Holandia, Belgia,
Izrael, Japonia, Alaska, Meksyk, Argentyna, Brazylia, Kanada,
Hawaje, Wyspy Karaibskie ,Grelandie, Islandie, Irlandie, Urugwaj,
Chile, Chiny, Nowa Zelandie, Australia, Antarktyda i wiele wiele
innych), przywożąc z tych podróży niezwykle ciekawe pamiątki i
zdjęcia. Jeszcze w tym roku ma w planie Wyspę Wielkanocną ,Tahiti,
Peru i Panamę.
Ze szczególną wnikliwością potrafi „odkrywać” podczas
swoich turystycznych podróży zakątki i miejsca bardzo mało znane,
ale niezwykle ciekawe i bogate historycznie. Czasem czekaliśmy na
spóźnioną wizytę Krzysztofa u nas parę godzin, gdyż „po drodze” było
tyle ciekawych miejsc do zobaczenia. Ale za to póżniej opowieściom i
wrażeniom nie było końca.
Niestety, ku mojemu rozczarowaniu, nigdy nie udało mi sie „przekonać”
Krzysztofa do wędkarstwa, choć w jego menu, rybka gości na stałe.
Krzysztof się śmieje na moje wędkarskie „kaperowanie”, że .....może
kiedyś. Dziś, dzieki uprzejmości Profesora, macie Drodzy Czytelnicy
możliwość przeczytania Jego artykułu na temat ciągle nas absorbujący:
czy jeść czy też nie jeść ryby. Myślę że na to pytanie znajdziecie
Państwo odpowiedź w wyżej wymienionym artykule. A z profesorem
Krzysztofem Krakowiakiem, mam nadzieję, że będziemy się spotykać
jeszcze nieraz na łamach naszej internetowej stronie:
www.Przygodaznatura.com.
Tekst: Józef Kołodziej