Przygoda z Naturą

(19) WILCABAMBA...
Ostatnia Stolica Inków

 Jesteśmy Wolni I zawsze Nimi Będziemy
    Zostaliśmy w Vilcabambie jeszcze tydzień. Edmundo musiał dokonać pomiarów zabytków i topografii miasta, odnaleźć wzmiankowane w dokumentach rezydencje, sporządzić prowizoryczny plan miasta.
   Z ciekawszych obiektów - odkryliśmy jeszcze pola tarasowe. Edmunda nie dziwiło, że znajdowały się w środku miasta. Tak sarno - mówił - było niegdyś w Cusco. Zdumiewało to Hiszpanów, ale Inkom zapewniało świeży spichlerz w każdych okolicznościach, nawet podczas oblężenia.
   Na polu brata Flavio oczyściliśmy inkaski, murowany kanał, który zapewne lepiej nawadnia teraz jego ogród warzywny.
   Z Flavio i jego rodziną pożegnaliśmy się na miejscu. Powróciliśmy tą samą prawie trasę. Paulina, Braulia, Mariana i gubernatora zostawiliśmy po drodze. Z policjantami rozstaliśmy się w Chaul­lay: przy pożegnaniu Percy wyciągnął notes i poprosił o moje dane, łącznie z imionami rodziców i pytaniem o znaki szczególne.
  - Po co ci to, Percy, nie wystarczy adres, jeśli chcesz d19-Don Julian Caboso mnie napisać? - zapytałam naiwnie.
  - To dla ewidencji - skonfudował się trochę, bo zaprzyjaźniliśmy się, a on, widać, miał nas tam pilnować.
    Po powrocie do Limy odbyła się konferencja prasowa.
  - Wyprawa była peruwiansko-polska, odkrycia dokonano 22 lip­ca, no i wyście brali w niej udział
  - powiedział nasz ambasador w Limie, Stanisław Jarzębek.
  - Zaprośmy prasę do ambasady. Przyszli dziennikarze miejscowi, korespondenci zagraniczni, uczeni, attache prasowi zaprzyjaźnionych nam ambasad. Magnetofony, notatniki, aparaty fotograficzne. Pytań było dużo, Guillen, znowu nienagannie elegancki, przywykły do audytorium; radził sobie znakomicie, nikogo nie zostawiając bez wyczerpującej odpowiedzi.
   Gratulacje. Najbardziej wzruszające były te, które złożył Guillenowi Emilio Romero, autor przetlumaczonej i na język polski" Biografii Andow", osiemdziesięcioletni już chyba prezes Peruwiańskiego Towarzystwa Geograficznego.
  Nazajutrz, 7 sierpnia 1976 roku, cala prasa, peruwiańska zamieściła na swych pierwszych stronach obszerne, ilustrowane zdjęciami informacje o odkryciu.
  Reuter, UPI, TASS wysłali kable do swoich agencji. Dotarły także do Polski.
  Co się stanie z Vilcabambą? Peru nie jest bogatym krajem. Jeśli UNESCO, jeśli świat nie pomoże oczyścić przynajmniej i zakonserwować zabytków - kto wie, czy za piędziesiąt lat będzie jeszcze co ratować...
   Ale - ledwie w rok po dotarciu do Vilcabamby naszej wyprawy, prasa polska podała sensacyjną informację, że ostatnia stolica Inków została wreszcie odkryta. Przez... Japończykow i prof. E. Guillena! Ubawił mnie opis tego "odkrycia" przysłany przez Edmundo prosto z Limy. Japończycy urządzili w rok po naszej wyprawę do Vilcabamby według jego, Guillena, wskazowek. I bardzo chcieli, by wybrał się z nimi. Nie miał jednak czasu. Przyślą helikopter - zapewnili - niech przyleci choć na kilka dni. Przysłali - poleciał.
   Pogoda była tak fatalna, że ledwie - pisze . - z góry mogł popatrzeć na "naszą" Vilcabambę. Żadnej możliwości lądowania, zawrócili do Limy.
   Japonczycy zaś przeprowadzają na miejscu naukowe badania.
   I jeszcze jedna wiadomość: w rodzinie był ślub. Córka Profesora, Ana Maria wyszła za mąż za Erasmo Moran Sancheza, który dla nas zawsze pozostanie Yayo; jemu na pewno opłaciły się trudy wyprawy.

  10 Lipiec, 1976 
 Tekst i Foto: Elzbieta Dzikowska
   Przedruk za zgodą autorki
 

 
OSTATNIE ARTYKUŁY:
01 - Vicabamba - Ostatnia....
02 - Vilcabamba - Ostatnia...
03 - Vilcabamba - Ostatnia...
04 - Vilcabamba - Ostatnia...
05 - Vilcabamba - Ostatnia....
06 - Vilcabamba - Ostatnia...
07 - Vilcabamba - Ostatnia...
08 - Vicabamba - Ostatnia....
09 - Vilcabamba - Ostatnia...
10 - Vilcabamba - Ostatnia...
11 - Vilcabamba - Ostatnia....
12 - Vicabamba - Ostatnia...
13 - Vicabamba - Ostatnia....
14 - Vilcabamba - Ostatnia...
15 - Vicabamba - Ostatnia....
16 - Vilcabamba - Ostatnia...
17 - Vicabamba - Ostatnia....
18 - Vilcabamba - Ostatnia...
19- Vilcabamba - Ostatnia...