Rzeźbiarz - Andrzej
Pityński - Część 2
Dorobek artystyczny artysty rzeźbiarza Andrzeja Pityńskiego jest
naprawdę imponujący. Kilkadziesiąt popiersi znanych Polaków,
okolicznościowe medale, tablice pamiątkowe i przede wszystkim wiele
rzeźb (w tym znaczna liczba monumentalnych), które składają się
na
bogaty dorobek artystyczny i talent tego niezmiernie twórczego artysty,
zarówno w USA, jak i w Polsce. Niezmiernie więc trudno omówić mi będzie
w tym artykule wszystkie jego dzieła. Dlatego ograniczę się tylko do
tych najbardziej znanych, będących w miejscach publicznych i ...
wywierających wielkie wrażenie na niżej podpisanym.
Jego pierwsze rzeźby to te nigdzie niewystawiane, a strugane w drewnie,
kiedy uganiał się w czasie swej młodości po ulanowskich lasach.
Przeróżne drewniane koniki, żołnierzyki, figurki, zabawki i fujarki
szybko w owym czasie ulegały zapomnieniu, pozostawione same sobie i
porwane do krainy zapomnienia przez kolejno uciekające lata.
W rozmowie w jego atelier mistrz
Andrzej Pityński powiedział, że właśnie drewno pozostaje jego ulubionym
materiałem twórczym, choć pozostał wierny ... rzeźbom z brązu, z którego
są tworzone bez mała wszystkie jego dzieła.
Już pierwsze rzeźby w brązie
odlewał w Polsce w Zakładzie Odlewniczym ("GZUT") w Gliwicach.
Pierwszym pomnikiem artysty, powstałym jeszcze podczas studiów, w 1973
roku na Akademii Sztuk Pięknych (Kraków) jest wykonane z kamienia
popiersie "Ignacy Paderewski" (4m x 4m x 4m) ustawione na granitowym
cokole. Znajduje się ono przed Coliegium Paderevianum Uniwesytetu
Jagielońskiego w Krakowie. W tym samym czasie realizuje płaskorzeźbę
Królowej Jadwigi (brąz na granicie, 90 cm x 60 cm - 1974 rok),
umieszczoną przy głównym wejściu Uniwersytetu Jagielońskiego w Krakowie.
Następne pomniki, które jako
pierwsze wyszły spod ręki artysty w USA, na początku 1983 roku, to "Partyzanci
#1". Ten wykonany z aluminium pomnik (10 m x 7 m x 5 m), znajdujący się
w parku "Na Boston Common" w Bostonie, przedstawia pięciu partyzantów na
koniach z symbolicznymi lancami, nawiązujacych do Hubalczyków - ułanów,
pierwszych partyzantów II wojny światowej.
Pomniki
Andrzeja Pityńskiego są bardzo czytelne (chwała mu za to), ale
jednocześnie zostawiają wąski margines do własnej interpretacji dzieła.
Właśnie "Partyzantów" można zinterpretować jako mężczyzn wracajacych i
zmęczonych po udanej akcji, ale pochylone głowy sugerują, że być może w
milczeniu i smutku przeżywają gorycz porażki i straconych w akcji
kolegów. To chyba w tym pomniku, artysta rzeźbiarz Andrzej Pityński „zamknął
swą duszę w brązie", która w latach jego młodości wysłuchała wiele
partyzanckich wspomnień ojca i innych partyzantów, walczących w
ulanowskich lasach podczas ostatniej wojny.
Szesnaście lat później, w 1999 roku, powstanie replika tego dzieła
zatytułowana bardzo podobnie - "Partyzanci #2", ale już z odrobiną
ułańskiej fantazji jakże charakterystycznej dla niespokojnej duszy
artysty. Bo na pomniku tym partyzanci wracają konno z dumnie podniesioną
głową, po udanej akcji, a jeden z nich ma nawet powieszony na piersi
ryngraf z herbem Ulanowa (rodzinne miasto artysty - przyp. redakcji).
Nie sposób pominąć koni na tym pomniku (ulubiency Andrzeja Pityńskiego),
które krocząc wolno z wyciągniętymi przed siebie szyjami, dostosowują
się niezwykie sugestywnie do nastroju jeźdźców.
Ta aluminiowa rzeźba (materiał
rzadko używany przez artystę) znajduje się w Hamiton Township, New
Jersey i swą sylwetką wzbudza zachwyt przejeżdżających drogą podróżnych.
Rozmiarami i formą nie odbiega wiele od pierwowzoru (10 m x 7 m x 4 m).
W miarę dojrzewania artystycznej duszy, pojawiały się kolejne
niezapomniane dzieła. Jak już wspomniałem
we
wstępie o Andrzeju Pityńskim (nr 14 magazynu "Zew Natury”), młodzieńcze
przeżycia i atmosferę, w jakiej dorastał, zaważyły ogromnie na tematyce
jego dzieł. Konie, militaria, żołnierze, partyzanci, rycerze (szczególnie
husarze) i wielcy Polacy stanowią główny temat jego rzeżb. Przykładem
niech bedzie niezwykie wzruszajaca rzeżba "Mściciel" ("Avenger")
znajdująca się na wojskowej części Cmentarza Narodowego Sanktuarium
Matki Boskiej Czestochowskiej w Doylestown w Pensylwanii. Jej całkowite
rozmiary (10 m x 6 m x 3 m - 1988 rok) są na tyle imponujące
i realistyczne, że niektórzy czarni wyznawcy Voodoo praktykują przed nim
swoje rytualne modły w imię płodności (patrz zdjecie).
Odlany z brązu husarz, na granitowym cokole, zda się oddawać hołd
poległym żołnierzom na różnych frontach świata, którzy zginęli za
ojczyznę. Jednocześnie zdaje się przyrzekać tym, którzy odeszli już na
wieczną wartę, że będzie ścigał ich nieprzyjaciół i zawsze bronił
rycerskiego honoru. Klęczący rycerz, z pochyloną głową, wsparty oburącz
na mieczu, czeka tylko na rozkaz, który poderwie go do boju, aby pomścić
tych, którzy odeszli na inny, niebiański front - do Stwórcy.
Husarskie skrzydła (są głównym motywem ozdobnym w pomnikach i...
pracowni Andrzeja Pityńskiego), które odegrały tak wielką rolę w bitwie
pod Kircholmem w 1605 roku czy też w odsieczy Wiednia w 1683 roku, są
także ujęte w rzeźbie "Sarmata"
(Morris Museum of Art and Sciences, New Jersey). Husarz na koniu, z
mieczem trzymanym oburącz ponad głową, gotowym do zadania ciosu, jest
głównym akcentem tego monumentainego pomnika w brązie (2,5 m x 1 m x 1
m). Kolejny pomnik, w którym artysta kreuje husarską legende, to
powstały w 2001 roku gipsowy pomnik (z wewnętrzną stalową konstrukcja 24
m x 10 m x 7m) husarza na koniu z kopią i polskim proporcem 8 m długości
o nazwie „Sarmatian”
– Spirit of Fredom”. Swoje miejsce znalazł w Hamilton Township w New
Jersey, blisko pracowni artysty i jest częścią muzeum.
Kolejne pomniki, upamiętniające masakrę w Katyniu, to „Katyń - 1940",
przedstawiający oficera polskiego z wbitym w plecy sowieckim bagnetem.
Odsłonięty w Jersey City (New Jersey) w 1991 roku, zmusza oglądających
do głębokiej zadumy nad losem pomordowanych tam polskich oficerów (12 m
x 5 m x 5 m - pomnik z brązu na cokole granitowym). Z tyłu cokołu jest
umieszczona płaskorzeźba "Polska Matka z Dziećmi" w drodze na Sybir z
napisem ,,1939 Siberia". Z frontu pomnika widnieje napis „Katyn - 1940".
Drugim pomnikiem upamiętniającym ten epizod z okresu II wojny światowej
to monumentalny pomnik "Płmień Wolności - Katyń 1940- (Flame of Freedom
- Katyń 1940), znajdujacy się w Baltimore, MD (Inner Harbour East – 2000
rok). Odlew pomnika w brązie został wykonany w "GZUT” w Gliwicach.
Jest to jeden z niewielu pomników z pozłacanego brązu, wyobrażajacy
płomienie jako symbol zniszczenia, i postacie oficerów nawiązujących do
katyńskiego wydarzenia. Przestrzennie otwarty, symbolizujący
orła w koronie pomnik, niezmiernie sugestywnie przedstawia ten tragiczny
epizod II wojny światowej i inspiruje oglądających do chwili zamyślenia
nad losem ludzkim. Jest to największy monumentalny pomnik stworzony w
brązie przez artystę rzeźbiarza Andrzeja Pityńskiego (brąz na cokole z
granitu, w formie fontanny z wodą - 20 m x 18 x 18 m).
Nie sposób pominąć
kolejnego militarnego, niezwykle dynamicznego pomnika „Błękitna Armia”,
przedstawiającego szarżę Błękitnej Armii (generała Hallera) w obronie
Warszawy w pamiętnym "cudzie nad Wisłą w 1920 roku.
Pomnik ten, powstały w 1998 roku, jest pierwszym na świecie pomnikiem w
kolorze, odlanym z brązu (na granitowym cokole, 14 m x 8 x 8 m - 1998
rok). Znajduje się on w Warszawie (dzielnica Żolibórz).
W płaskorzeźbie zatytułowanej ,,Wołyniak" (brąz na cokole granitowym,
4 x 2 m x 2 m - 1997 rok) artysta oddaje hołd- "Wołyniakowi" (kapitan Józef
Zadzierski – 1923 - 1947), ostatniemu dowódcy z okresu partyzantki jego
i rodziców - AIeksandra i Stefanii Pityńskich. Pomnik ten znajduje się w
miejscowości Tarnawiec k. Leżajska.
Kolejny pomnik-popiersie
wielkiego dowódcy z okresu drugiej wojny światowej, któremu Andrzej
Pityński oddaje honor, to pomnik gen. Władysława Andersa, zatytuowany „Generał
Anders”. Popiersie to, na granitowym cokole (3 m x 1 m x 1 m - 1995 rok)
znajduje się na cmentarzu w Doylestown, Pensylwania.
Usytuowanie tego pomnika po drugiej stronie dróżki cmentarnej,
naprzeciwko kwater zmarłych żołnierzy, sugeruje, ze generał odbiera
capstrzyk tych, którzy odeszli już na ostatnią wartę.
Sylwetka generała Andersa, z zawieszonym medalionem Matki Boskiej
Częstochowskiej, udowadnia, że dla niego słowa: "Bóg, Honor i Ojczyzna"
nie były tylko pustym frazesem, lecz drogowskazem na całe życie. Kopię
tego pomnika w brązie, artysta podarował dla Muzeum Wojska Polskiego w
Warszawie.
Ale nie tylko współcześni wielcy patrioci zostali utrwaleni w brązie
przez tego niezwykle twórczego artystę rzeźbiarza. Przykładem niech
będzie pomnik "Generał Kościuszko", zastygła w brązie postać wielkiego
Polaka, na granitowym cokole (4 m x 3 m x 3 m), w St. Petersburg, na
Florydzie (2002 rok).
Drugim przykładem jest pomnik (popiersie z brązu na granitowym cokole
– (3 m x 1 m x 1 m) „Hrabia Juliusz Tarnowski", którego 23-letni bohater,
Juliusz Tarnowski z Dzikowa koło Tarnobrzega, wielki patriota z okresu
powstania styczniowego, oddał swe życie za wolną Polskę. Pomnik ten, dar
artysty Andrzeja Pityńskiego dla miasta Tarnobrzega, został uroczyście
odsłonięty 11 listopada 2003 roku (85 rocznica uzyskania niepodległości
przez Polskę) w obecności autora rzeźby Andrzeja Pityńskiego i potomka
rodu Tarnowskich Jana (Głowy) Tarnowskiego.
Natomiast dwukrotna laureatka Nagrody Nobla, Maria Skłodowska-Curie, ma
swój pomnik (popiersie z brązu na granitowym cokole - 3 m x 1 m x 1 m
-1987 rok) "Marie Curie", znajdujący się przed Biblioteką Publiczną w
Bayonne, New Jersey (USA).
W stolicy stanu New Jersey, Trenton, w St. Hedwig Catholic Church,
Andrzej Pityński pozostawia kolejny pomnik wielkiego Polaka,
zamordowanego w obronie wiary i wolności, błogosławionego Jerzego
Popiełuszki (brąz na granitowym cokole - 4 m x 2 m x 2 m – 1987 rok),
zatytułowany "Ojciec Popiełuszko". Popiersie, przedstawiające księdza
Jerzego Popiełuszkę, z przodu z kamieniami na czerwonym sznurze
zawiązanymi na szyi oraz emblematami i symbolami "Solidarności" z tyłu,
bardzo sugestywnie symbolizuje nastrój i grozę tamtych lat. W 40
rocznice powstania warszawskiego artysta stworzył piękną i niezwykle
wzruszającą swą treścią płaskorzeźbę "Matka Boska Armii Krajowej" (brąz
130 cm x 80 cm) - klasztor Ojców Paulinów w Doylestown, Pensylwania -
1984 rok. Trzyma ona na rękach młodziutkiego harcerza powstańca (prawdopodobnie
martwego), a pod spodem jakże wymowny cytat z K. K. Baczyńskiego:
"Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką,
Czy to kula synku, czy to serce pękło?"
Kopia tej płaskorzeźby w brązie znajduje się w kościele św. Ducha w
Warszawie, a fragment na Stelli Reduty Matki Boskiej przy Starym Mieście
w Warszawie. Kopia ta jest darem rzeźbiarza.
Warto także wspomnieć o godle Rzeczpospolitej Polski - dwa orły w
koronie odlane w brązie, zdobiące wejście Konsulatu Generalnego w Nowym
Jorku, a trzeci orzeł, umieszczony jest na Ambasadzie Polskiej w
Waszyngtonie. W Mauzoleum II Wojny Światowej w Stalowej Woli,
umieszczony jest czwarty, taki sam orzeł. Wszystkie orły są darem
rzeźbiarza dla Polski.
No i na koniec nie sposób pominąć popiersia Ojca Św. (brąz na
granitowym cokole 4 m x 2 m x 2 m - 1989
rok). „Papież Jan Paweł II", który artysta Andrzej Pityński podarował
dla swojego ukochanego rodzinnego miasta Ulanowa (k. Sandomierza). W
1989 roku był to pierwszy pomnik papieża. Drugie podobne popiersie
znajduje się na Manhattanie w Nowym Jorku - USA.
Przód popiersia to wizerunek papieża - Jana Pawła II, ze stułą na szyi,
na której można dostrzec wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej,
symbole papieskie, herb Ułanowa, a powyżej św. Barbarę, patronkę
flisaków, z ułanowskiego ołtarza. Natomiast tył popiersia (częsty sposób
odmiennego tematycznie wzorowania drugiej strony popiersi wykonywanych
przez artystę), przedstawiający flisackie tratwy w tłe, a flisaka (wizerunek
jego dziadka - Andrzeja Pityńskiego) na łodzi (krypie) na pierwszym
planie, dedykowany jest właśnie temu ostatniemu retmanowi w Ulanowie -
dziadkowi artysty. Na burcie łodzi u góry jest napis:
,,1902 Retman Andrzej Pityński 1982" a pod spodem drugi napis:
Mojemu Dziadziowi Poświęcam”.
Ileż ukrytej miłości do niego,
wiary w wartości rodzinne i wspomnień z okresu dzieciństwa jest zawarte
w tym jednym słowie - Dziadziowi. Nic wiecej, ponad to jedno słowo,
zawierające wszystko, co Andrzej Pityński chce na stałe zostawić w swoim
Ulanowie, do
którego nawiązuje niejednokrotnie w wątkach swoich rzeźb.
Ulanów 11 listopada 2004 roku będzie także świadkiem wmurowania na
ścianie nowego Ratusza Rady Miasta, płaskorzeźby z brązu, pod nazwa "Tarcza
Honoru" (2 m x 1.5 m - 2004 rok), która już dotarła przez ocean do
Ulanowa i jest pod opieką burmistrza miasta, mgr. inż. Andrzeja Bąka.
Zawiera ona nazwiska wszystkich partyzantów z Ulanowa poległych w
obronie niezależnej i wolnej Polski, którzy do końca byli jej wiernymi
synami, oddając w ofierze to, co mieli najcenniejsze - swoje życie.
Dorobek Andrzeja Pityńskiego to 30 lat jego spełniania się jako artysty
rzeźbiarza w różnych formach sztuki rzeźbiarskiej. To także 30 lat
zawodowej pracy w tej najtrudniejszej dziedzinie sztuki, jaką jest
rzeźba.
Nie sposób omówić więc całości dorobku Andrzeja Pityńskiego w tak
krótkim przeglądzie jego ogromnej twórczości, ciagle wzbogacanej o nowe
dzieła, które utrwalają na zawsze wizerunek i godne imię rodzinnego
kraju - Polski, zarówno w USA, na świecie jak i w naszych sercach.
Tekst: Józef Kołodziej - 2003 rok
Foto: Ze zbiorów Andrzeja Pityńskiego i Józef Kołodziej
Przedruk z magazynu "Zew Natury" - za zgodą redakcji.