Józef Kołodziej
ŻEGLARSKI ŚWIAT Z NEW JERSEY - WSPOMNIENIA
- 2
Pamiętny zjazd w
górach Adirondack odbył się w polonijnym ośrodku “KOSZÓWKA” w pobliżu
jeziora Lake George w dniach 28 - 30 październik, 2005 roku.
W tym zjeździe brało udział około 100 osób, reprezentujacych polonijne
środowisko żeglarskie z kilku stanów USA, żeglarze z Polski (kapitan
Ziemowit Barański i bosman Stefan Kowalewski)b oraz z Niemiec i Kandy.
Zjazd ten uświetnił swymi występami Jerzy Porebski - pierwszy
szantyman RP. Na zjeżdzie nie mógło odbyć się bez balu z okazji
Halloween,
na
którym bawił się kolejny żeglarza z Livingston w NJ, występujący w roli
pirata, kapitana Andrzej Bieńkowski -„Bieniek”.o bardzo długim stażu pod
żaglami. Już w 1965 roku uzyskuje stopień żeglarza w ówczesnym klubie
LKWS-LOK (Lubelski Klub Wodnych Sportów- Liga Ochrony Kraju. A dwa lata
póżniej jest w posiadaniu stopnia - sternik jachtowy.
W 1970 roku żegluje po raz pierwszy na Bałtyku. Po wypływaniu 500 mil
morskich
na tym akwenie morskim, jest
posiadaczem tytułu żeglarskiego - sternik jachtowy mo
rski
(1976).
Żegluje w tym czasie po Batik,
Morzu Północnym, Morzu Czarnym, Adriatyku i Morzu Irlandzkima. Na lądzie
działa od 1977 roku w Komisji Morskiej w Lubelskim Okręgowym Związku
Żeglarskim. Kolejny egzamin na - Jachtowy Kapitan Żeglugi Bałtyckiej,
zdaje w 1980 roku.
Wkrótce po tym dowodzi jachtem s/y Mazurek w swym pierwszym
rejsie zagranicznym do NRF, Dani i Szwecji. Kolejny etap - patent
kapitanski (nr. 374),
który
daje mu prawo pływania po całym świecie, otrzymuje po zdaniu egzamin
teoretycznego i praktycznego przed komisją z Polskiego Związku
Żeglarskiego. To było jego marzenie od dzieciństwa.
W 1982 roku jako pierwszy oficer na jachcie S/Y Czartoryski, przepływa
Atlantyk na trasie Pireus (Grecja) - Nowy Jork (USA). Ówczesna sytuacja
polityczna w Polsce wpłynęła na decyzję załogi rejsu o zmianie trasy.
Zamiast wracać do Trzebierzy, jacht płynie do Nowego Yorku (USA).
Decyzja zmiany trasy zapada w Marsyli i s/y Czartoryski po zawinię
ciu
na krótko do Giblartaru, płynie prosto na zachod.
Po także krótkim pobycie w
Hamilton na Bermuda Island, jacht dociera 16 września 1982 roku do USA.
Cała załoga decyduje się na pozostanie w USA a jacht powrócił do Polski
na pokładzie statku handlowego S/M Starzyński.
Przez kilka lat, podczas których zajęty
był stabilizacją swojego życia rodzinnego w USA, żeglarstwo pozostawia
na uboczu, ale ciagle marzy o „wielkiej wodzie”.
Wkrótce znowu żegluje. Zalicza Karaiby (Granada, Martynika, St Lucia,
Bahamas) a także żegluje do Ameryki Płd. i Środkowej. Przepływa Kanałem
Panamskim
na Pacyfik na Archipelag Wysp Perłowych (na wysepkach tego archipelagu
piraci dzielili swe łupy). Opłynął Przylądek Horn a także żeglował
wokół paru wysp w 2015 na Polinezji Francuskiej.
Od paru ostatnich lat bierze
udział w corocznej żeglarskiej imprezie „Polonia Randevous”,
organizowanej przez klub żeglarski w Nowym Jorku – Polish Sailing Club
of New York
.
W lipcu 2005 roku, żegluje na pokładzie brygu STS
Fryderyk Chopin z Dani do Norwegi, dowodzonego przez kapitana Ziemowita
Barańskiego, od którego uczył się żeglarstwa.
- A plany najbliższych rejsów?
- Na to pytanie odpowiada Irena, żona Andrzeja który właśnie
pożeglował LOT-em do Polski.
Rejsy są w planie wspaniałe, długie i atrakcyjne! Zobaczymy jaki
scenariusz napisze życie.
A życie wpisało do życiorysu Andrzeja Bieńkowskiego jeszcze wiele
rejsów. Te łatwe i porzyjemne, ale też i takie, gdzie stawką mogło być
jego własne życie.
Mimo to, żeglarstwo jest jego
największą pasją.
Tekst
i foto: Józef Kołodziej
Korekta: mgr Krystyna Sawa