Przygoda z Naturą

 0 KNIEJO  POLSKA...

                     O KNIEJO POLSKA
 Kochana moja – och Ty polska Kniejo
 Przez wielu także czesto borem zwana
 Moje oczy ciągle się do Ciebie śmieją
 Bo jesteś piękna, urocza, kochana.
       Do Ciebie myśliwy po zwierza przechodzi,
       Drwal  drewno na opał co rok pozyskuje,
       Na grzyby chodzą i starsi i młodzi,
       Każdy Cię kocha, uwielbia, szanuje.
 Gdy słońce nad Twe wierchy rankiem sie wytoczy
 Ptaki swe pieśni z chęcią i zapałem nucą
 Twa gamma kolorów wpada wszystkim w oczy
 Ci co Cię pouszczają głęboko się smucą.
      Z Twojej to stopy wszystko bądę czytał
      Do tego nigdy przyznać się nie boję
      Kto Cię odwiedził? , kto do Cię zawitał?
      Wszystko wiem i widzę – chociaż w miejscu stoję.
 Nie ma Ci równej potęgą i siłą
 Wysokie Twe buki, dęby oraz sosny
 Mimo Twej mocy jesteś piękną, miłą,
 Wyraz Twój jesięnią szczególnie ra01-Piekny las brzozowydosny.
      Cała gamma zwierząt kocha Twe podszycie
      Potrafisz dziki, jelenie smakołykiem darzyć
      Dzięki Tobie kwitnie tych to zwierząd życie
      Bo mają wszystko o czym mogą marzyć
 Pokrywasz Ty Kniejo góry i doliny
 Przeplatasz wolne rzeki i bystre potoki
 W Tobie głowy tracą cnotliwe dziewczyny
 Ty śledzisz życia poranki i zmroki.
      To właśnie  wśród Twych sosen wiekowych
      W cieniu grabów, grabów, oraz lip
      Na dywanach grudniowego śniegu
      Pojawia się każdego ranka blady świt.
 Po świcie w szaty dnia ubrana
 Kwitniesz raz cichym drugi głośnym życiem
 By znowu przetrwać do drugiego rana
 Odziana tajemnicą, zagadką i skryciem.
        Ty w górach jasniejesz -w dolinach Tyś szara
      Twe potoki szumią na morzu zieleni
       Nie ważne czyś młoda – czy też jesteś stara
       Twe liście od żółci , brązu do jasnej czerwieni.
 Spytałem ja kiedyś swojego sąsiada:
 Co ma dziś wpływ na niszczenie lasów?
 O czym mu bliska Brać Łowiecka gada?
 Co jest zagładą Knieji wsród dzisiejszych czasów?
      On zaś na to rzecze ...mocno zasmucony
       Usta mu drgają , jego twarz wybladła
      Wracaj pan wracaj w swe rodzinne strony
      Póki jeszcze w Brukseli klamka nie zapadła
 "...Ci z listy mądrych tak nam powiadają
 Iż dzisiejsi włodarze rozumu nie mają
 Grabią naszą Knieję nadal dewizowcy
 Szkoda , że nie nasi lecz obcokajowcy...''
      Byłaś nasza Kniejo królową Polaka
      Wchodziłaś w dwór królewski i obraz Kossaka02-Piekny las sosnowy
      Dzisiaj Europa żywcem cię pochłania
      Na bacząc na Twojej historii zarania...
              Ja do Ciebie Kniejo kierują te słowa:
              Nie martw się czasami życiowej pogoni
              Musisz być nadal nasza! polska! zdrowa!
              Polak Ci pomoże, ocali, obroni !!!

      WIARA W ŚWIĘTEGO HUBERTA
 Lat 2000 polskich borów, lasów
 Od czasów Mieszka do dzisiejszych czasów
 Było tak latem jak i w czasie zim
 Coś co nazwać można :” Hunting Dream”
      Polowali królowie, magnaci, książęta
      Tylko dla biedoty knieja czuła się zamknięta
      Każdy zamek, pałac – to prywatne muzeum
      Gdzie myśliwy chełpił się zdobytym trofeum.
 Polowania w Polsce od dziejów zarania
 To czas relaksu, przemiłe spotkania
 Myślistwo było również wykładnikiem męstwa
 Odwagi … i w efekcie nad zwierzem zwycięstwa.
      Jedni polowali, bawili się i pili,
      Inni jak Kazimierz Wielki życie swe kończyli *
      Aż przyszły czasy bliższe, powojenne
      I reguły myślistwa stały się wręcz ciemne...
 Dzisiaj nad Polskę ciągną szare  chmury
 Polskie myślistwo przybiera zbyt czarne kontury
 Europejska Unia zniszczyła przemysł – od huty aż po stocznie
 Czy na myślistwo ONA też wyda wyrocznię???
       My polscy myśliwi śledźmy wszystkie zmiany
       Co w naszej tradycji czyni przykre rany
       Podchodźmy do przemian szczególnie bezpiecznie
       Bo nasze myślistwo ma pozostać wiecznie!
 Bądźmy dobrej myśli i wierzmy w to skrycie
 Iż w swej myśliwskiej pasji spędzimy swe życie
 Apeluję do myśliwych – od Jana po Roberta
 Wierzmy w swego patrona Świętego Huberta!!!
     To wiara w patrona da nam zapewnienie
     Że polska tradycja nie pójdzie w zapomnienie
    Europejską ingerencję pomoże oddalić
    Zaś polskie myślistwo ON zdoła  o c a l i ć !!!
03-Las zima


   *Król Polaki – Kazimierz Wielki zmarł wskutek wypadku jaki miał na polowaniu. Spadł bowiem z konia spłoszonego przez   jelenia i wijącego się z bólu króla przewieziono do Krakowa.
 Po przyjęciu Św. Sakramentu 5 listopada 1370 roku na Wawelu Bogu ducha oddał.
     

 

 

 DARZ BÓR”
Tekst: Roman S. Hajduk
z Kobylanki k/Gorlic rodem.

OSTATNIE ARTYKUŁY: